Minimalizm kosmetyczny sposobem na odzyskanie zdrowej cery i kontroli nad pielęgnacją
Chyba nie pomylę się, pisząc, że każda kobieta marzy o zdrowej i pięknej skórze. Doceniają ją szczególnie te panie, które borykały się z niedoskonałościami i wiedzą, jak trudny bywa proces przywracania skórze prawidłowego funkcjonowania. Niestety często przyczyną problemów skórnych są nieświadome błędy pielęgnacyjne. Popełniane w dobrej wierze stają się czynnikiem zapalnym do zmian, które trudno odwrócić. Na szczęście wielu tych potknięć można łatwo uniknąć. Jak to zrobić i jaką rolę odgrywa kosmetyczny minimalizm, przeczytacie poniżej.
Postaw na mądre rytuały
Wszechobecne reklamy i sprytne strategie marketingowe wmówiły nam, że potrzebujemy mnóstwa kosmetyków, by prawidłowo dbać o siebie. Krem do twarzy, serum, tonik, maseczka, peeling, krem pod oczy i krem z filtrem, balsam do ciała, krem do stóp…wymieniać można długo. Do tego jeszcze osobne preparaty na zmarszczki, przebarwienia, zgrubienia i niedoskonałości. Można oszaleć. Szeroko propagowana jest idea codziennych rytuałów upiększających, które pozwolą zadbać o ducha i ciało, zrelaksować się i poczuć piękną. Kąpiel w blasku świec z maseczką na twarzy i włosach, wielowarstwowa pielęgnacja wieczorna, skomplikowane rytuały oczyszczające. I oczywiście nie ma w tym nic złego, dopóki ta obfitość używanych kosmetyków pielęgnacyjnych nie przeradza się w nadmiar. A przecież czuć się piękną można każdego dnia, bez używania kilkunastu preparatów i uzależniania od nich poczucia własnej wartości. Dobre codzienne rytuały to mądre rytuały, służące naszemu zdrowiu i samopoczuciu. I niekoniecznie muszą być związane z kosmetykami.
Więcej nie znaczy lepiej, czyli nadmiar kosmetyków szkodzi skórze
Kilka lat temu rekordy popularności biła pochodząca z Korei idea wielowarstwowej i wieloetapowej pielęgnacji cery. Od minimum dwuetapowego oczyszczania do nakładania na skórę kilku – kilkunastu warstw kosmetyków. Metoda ta miała znacząco poprawić stan i wygląd cery i zapewnić jej wszystkie niezbędne składniki odżywcze, nawilżające itd. Jednak nikt nie mówił o tym, że nie każda cera dobrze zareaguje na takie praktyki. Ośmielę się nawet powiedzieć, że wręcz mało która cera polubi się z tak rozbudowaną pielęgnacją. Wystarczy wziąć pod uwagę skórę nastoletnią, która boryka się ze zmianami hormonalnymi i niedoskonałościami lub skórę tłustą, która często nie toleruje zbyt dużej dawki okluzji. Przykłady można mnożyć. Nakładanie na twarz tylu warstw kosmetyków, bez uprzedniego rozeznania jej realnych potrzeb może nieść zgubne skutki dla cery. Dlaczego? Otóż kosmetyki w dużej mierze składają się z podobnych substancji: olejów, emulgatorów, konserwantów, czy nawet składników aktywnych. Wiele z nich jest niezbędnych, by kosmetyk miał określoną konsystencję i był dopuszczony do użytku. Dodatkowo niektóre substancje, jak np. konserwanty obowiązkowo muszą znaleźć się w każdym kosmetyku zawierającym wodę. Są to np. Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate i inne, akceptowane przez Eco-Cert do stosowania w kosmetykach organicznych. Mają one określoną dopuszczalną dawkę bezpiecznego stosowania na skórę. Nakładanie produktów jeden po drugim powoduje więc zwielokrotnienie ilości danej substancji na skórze i może powodować przekroczenie dozwolonych limitów. Nawet pomijając tę kwestię, nakładanie dużej ilości kosmetyków w jednym czasie naraża skórę na szereg niekorzystnych zmian i nierzadko wywołując alergie, podrażnienia i nadwrażliwość. Składniki aktywne mogą też wchodzić w interakcje, powodując niebezpieczne dla zdrowia konsekwencje jak np. poparzenia i silne reakcje krzyżowe. Bez znajomości specyfiki działania konkretnych substancji można nieświadomie wyrządzić sobie krzywdę. Warto zachować ostrożność, gdyż naruszenie bariery hydrolipidowej skóry i jej wyjałowienie pozbawia ją możliwości prawidłowego funkcjonowania, utrzymania kwaśnego pH oraz właściwej flory saprofitycznej. Szczególnie w przypadku kosmetyków do twarzy zdecydowanie sprawdza się zasada: mniej znaczy więcej. Jedynie stosowanie właściwej pielęgnacji w odpowiedniej ilości i jakości pozwoli zachować naturalną równowagę skóry. Dbamy o to, by nasze dermokosmetyki wspierały mądrą pielęgnację i zachęcamy do przeczytania, czym są dermokosmetyki i co wyróżnia je na tle kosmetyków pielęgnacyjnych. Rozsądne wybory i minimalizm kosmetyczny mogą okazać się jedyna słuszną drogą.
Skip care – modny trend czy zdroworozsądkowe podejście do pielęgnacji?
Mycie, wcieranie, smarowanie, wklepywanie… kosmetyk za kosmetykiem, ciągłe tarcie, osobny preparat na każdą niedoskonałość cery. Czy takie stosowanie kosmetyków ma sens? Otóż nie. Jako technolog produkcji kosmetyków patrzę na nie z innej perspektywy i wiem, że uleganie kolejnym kosmetycznym trendom nie jest dobre. Chcę dzielić się z Wami wiedzą o rzeczach naprawdę ważnych, o których nie mówi się powszechnie. Tylko realna ocena stanu skóry i jej potrzeb oraz indywidualne dopasowanie kosmetyków pielęgnacyjnych może dać wymierne efekty w postaci zdrowej, pełnej blasku cery. Jedyną skuteczną, mądrą i bezpieczną metodą pielęgnacji jest minimalizm kosmetyczny – ograniczenie stosowanych produktów kosmetycznych, tylko do tych, które są niezbędne.
Odpowiedzią i przeciwwagą dla wieloetapowych rytuałów i mnogości używanych kosmetyków jest tzw. Skip care, którego ideą jest świadoma rezygnacja z nadmiernej ilości produktów i wybieranie tylko tych, które cechują się dobrym składem i wszechstronnością działania przy jednoczesnej ich delikatności. Skip care nazywany jest trendem kosmetycznym, ale uważam, że lepiej pasuje do niego określenie: zdroworozsądkowe podejście do pielęgnacji. Słowo „skip”, oznaczające pomijać, dobrze określa jego najważniejszą zasadę: pomijanie zbędnych produktów i etapów pielęgnacji. Co się zatem sprawdza? Minimum kosmetyków, maksimum skuteczności. Dermokosmetyki Le Coeur idealnie wpisują się w tę ideę, gdyż minimalna ilość użytych składników zapewnia maksymalną skuteczność działania. Dzieje się tak dzięki połączeniu naszej wiedzy z użyciem najwyższej jakości surowców i nowoczesnej technologii produkcji. Taka pielęgnacja, mimo iż oszczędna w środkach, okazuje się zdumiewająco efektywna. Zdaniem dermatologów stosowanie minimalistycznej pielęgnacji oraz produktów posiadających prosty i naturalny skład, to jedyny właściwy kierunek, zwłaszcza dla osób z wrażliwą i problematyczną skórą. Stosując się do zasad skip care:
- dbasz o środowisko;
- wydajesz mniej pieniędzy;
- skutecznie odpowiadasz na potrzeby skóry;
- znacząco zmniejszasz ryzyko alergii i podrażnień;
- zyskujesz zdrową cerę i więcej wolnego czasu.
Minimalizm kosmetyczny sposobem na odzyskanie zdrowej cery i kontroli nad pielęgnacją
Podążanie za modą i szybko zmieniającymi się trendami kosmetycznymi często prowadzi do utraty kontroli nad własną skórą i poważnych problemów dermatologicznych. Wdrożenie kosmetycznego minimalizmu może być czynnikiem uwalniającym głowę, pieniądze i świadome myślenie o tym, co dla Ciebie dobre. Spróbuj spojrzeć na swoją skórę chłodnym okiem, oceń, czego jej brakuje, co jest głównym problemem lub doceń jej piękny wygląd i pomyśl, jak możesz ją zdrowo wspierać. Poczuj się wolna! Poczuj, że nie musisz nadążać za tym, co mówią reklamy i trendy. Odzyskaj kontrolę nad swoją pielęgnacją i więcej czasu dla siebie. Dzięki kosmetycznemu minimalizmowi możesz tylko zyskać.
Dodaj komentarz